W poprzednim wpisie pisaliśmy o tym, na co zwrócić uwagę przy wyborze brokera. Jest to jednak ciężkie zadanie, szczególnie dla osoby niedoświadczonej. W tej części skupimy się na pewnych sygnałach ostrzegawczych, które powinniśmy zauważyć po rejestracji i wpłaceniu depozytu u brokera. Dzięki tej lekturze będziecie wiedzieć, które podstawowe działania są standardowe, a które powinny zwrócić naszą uwagę. 1) Namawianie do wpłaty większego depozytu – Nie oszukujmy się – niezależnie od tego, czy zainwestujecie u brokera zarejestrowanego na Wyspach Wielkanocnych, czy w polskim domu maklerskim, prędzej czy później Wasz “opiekun/doradca/makler/dedykowany konsultant” będzie się starał w ten czy inny sposób namówić Was do zwiększenia kwoty depozytu. Brokerzy nie są instytucją charytatywną i niezależnie od typu brokera (MM/ECN/STP), każdy z nich zarobi o tyle więcej, o ile większe i częstsze będą Wasze transakcje. Nie jest to nic dziwnego ani podejrzanego. Należy jednak być ostrożnym, kiedy konsultant za mocno naciska, grozi zablokowaniem konta, utratą przywilejów i tak dalej. Innymi słowy – wszystko w umiarze 2) Doradztwo – O ile Twoim doradcą nie jest licencjonowany doradca inwestycyjny (a jest ich naprawdę niewielu) to nikt nie ma prawa doradzać Ci w kwestii Twoich inwestycji, niezależnie czy tego chcesz czy nie. I tutaj znów należy zwrócić uwagę na to, jak bardzo nachalny jest człowiek, który z nami rozmawia. O ile powiedzenie “niech Pan spojrzy, co się dzieje z ropą naftową, naprawdę ciekawa sytuacja” nie jest niczym złym, o tyle stwierdzenie “teraz musi się Pan zalogować i wejść w ropę, teraz jest szansa na kupno po świetnej cenie” jest już sporym nadużyciem. 3) Działanie platformy – Co do zasady platforma powinna działać płynnie, być intuicyjna i absolutnie nic w jej obsłudze nie powinno wydawać nam się podejrzane. W okresie wzmożonej aktywności na rynkach (np. ważne dane makroekonomiczne), szczególnie u brokerów ECN czy STP mogą pojawić się chwilowe braki płynności (spowodowane brakiem możliwości znalezienia drugiej strony transakcji), jednak podczas zwykłego handlu wszystko powinno działać płynnie. Zwróć uwagę, czy Twoje zlecenia otwierane są bez opóźnień, czy Stop Loss zamyka transakcję faktycznie tam, gdzie go ustawiłeś i czy spread nie rozszerza się w najmniej spodziewanych momentach. 4) Bonusy – Na terenie Unii Europejskiej są one od jakiegoś czasu nielegalne. Jeśli konsultant zaproponuje Ci takowy to możesz być pewien, że inwestujesz u nieregulowanego brokera. Jako ciekawostkę podamy fakt, że w znacznej większości przypadków są to środki wirtualne. Gdy tracisz pieniądze, najpierw tracisz swój wkład, dopiero potem bonus. A gdy zarabiasz okazuje się, że aby wypłacić zysk musisz wykonać kilku(dziesięcio)krotny obrót bonusem, aby te środki zobaczyć. 5) Dźwignia finansowa (lewar) – Regulowani brokerzy europejscy mogą Ci zaproponować maksymalnie dźwignię 1:50 jeśli jesteś “amatorem” oraz 1:100 w przypadku “profesjonalnego” tradera. Dotyczy to dźwigni na głównych parach walutowych – jest ona odpowiednio mniejsza na kontraktach CFD na surowce czy akcje. Jeśli widzisz u siebie większą dźwignię to lepiej dwa razy się zastanów, czy na pewno chcesz inwestować w tym miejscu. Mamy nadzieję, że powyższe sygnały przydadzą się Wam w codziennym inwestowaniu. Jeśli dostrzegliście inne problemy ze swoim brokerem, spotkaliście się z oszustwem na forex i chcielibyście rozwiać swoje wątpliwości to zachęcamy do kontaktu z nami i bezpłatnej analizy Waszej sprawy. Zespół Sparta Group
Kategorie
Sygnały ostrzegawcze
